Fotografką jestem.. od zawsze. Ukończyłam wydział Sztuki Mediów na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych i od tamtego czasu nieustannie biorę udział w projektach artystycznych, zdarza mi się też kręcić video... natomiast Muranów jest jedną z moich ukochanych warszawskich dzielnic, tu mieszkały moje Babcie z Dziadkami, tu są moi Rodzice i tu pracuję. Z urodzenia jestem Tarchominianką, i póki co, tego się trzymam.
Dlaczego fotografia?
Sesja zdjęciowa to spotkanie. Dla mnie to za każdym razem budowanie nowej historii. Poznawanie innego świata i mikrokosmosu każdego mojego Klienta. Ciekawość i sporo emocji. Portret, choćby najprostszy, zawsze będzie ciekawy, bo każdy ma w oczach coś wyjątkowego - swojego własnego. Dlatego też cenię sobie minimalizm.
Jest to także przeżycie dość intymne.
Podczas portretowej sesji zdjęciowej moi Modele - często nieprzyzwyczajeni do takiej roli - czują się nieswojo, odbieram to jak powierzanie mi sekretu. Mam wgląd w ich niepokój, czasem wstyd. Czuje się odpowiedzialna za tę relację. Moim obowiązkiem, jako fotografki, jest stworzyć jak najbardziej komfortową atmosferę, bo tylko wtedy spojrzenie będzie szczere.
Dlatego mogę powiedzieć, że moją pasją faktycznie jest fotografia, ale jest nią także spotkanie.
Przy kawie, a jakże! Uwielbiam Kawę.
Gdy nie robię zdjęć rysuję, ceruję ściany (to moja autorska metoda łatania dziur) i trochę tkam. Więcej o tym możesz dowiedzieć się na instagramie na stronie @ma.ka.tka .
Uważam, że nie ma powodu, dla którego nie mielibyście przyjść na sesję!
Sama nieraz natykam się na zaskakujące zdjęcia i jestem szczęśliwa, że je mam, że ta chwila znów jest przy mnie.
Zapraszam na Muranów!
Małgosia Kaznowska
Pięknie to napisałaś o tym intymnym elemencie w czasie sesji... Tak, tak jest.